W ostatni chłodny i pochmurny weekend kalendarzowej zimy pierwszy zespół MKS MAŁKINIA rozegrał przed własną sześdziesięciopięcio osobową publicznością swój kolejny mecz kontrolny. Był to ostatni z zaplanowanych przez trenera Arkadiusza Borowego spotkań mecz kontrolny w zimowym okresie przygotowawczym. W niedzielne popołudnie na własnym obiekcie sportowym przy ulicy Kolejowej gościliśmy wicelidera Ostrołęckiej Klasy B zespół GKS ANDRZEJEWO.
Przed tym spotkaniem troszkę obawialiśmy się o zdrowie naszych piłkarzy, gdyż zespół z Andrzejewo gra twardą nieraz wręcz ostrą, ale i prostą piłkę. O czym dwa tygodnie temu odczuli to na swych kościach Juniorzy MKS-u. Piłkarze przyjezdni nieraz zapominali, że grają tylko mecz kontrolny i co rusz naruszali przepisy walki fair play kosząc naszych młodych piłkarzy równo z trawą. Tym razem zachowali więcej respektu wobec swych rówieśników, ale były momenty, że na murawie iskrzyło z obu stron. Pierwsze minuty to walka asekuracyjna poprzez szukanie słabych stron rywala.
Gra bardziej zazębiała się przyjezdnym a naszym piłkarzom brakowało świeżości i grało się ciężko, nie mogli wejść na właściwe tory. Zdarzały się proste straty piłki i błędy. W 20 minucie kibice zobaczyli pierwszego gola, którego z 15 metrów strzelił w samo okienko napastnik GKS ANDRZEJEWO. Za chwilę zespół przyjezdnych mógł podwyższyć, na 2:0, ale między słupkami czujność zachował Dominik Sekuła. Akcja rywali poszła lewą stroną piłkarz z Andrzejewa wyszedł do prostego podania (za akcją nie zdążył powracający Radosław Tarnowski) podciągnął do linii końcowej i wrzucił piłkę na 5 metr. Pod bramką się zakotłowało a ostatni piłkę dopadł napastnik gości, który bez zastanowienia z bliskiej odległości oddał strzał na naszą bramkę. Dominik interweniuje intuicyjnie nogami wybijając ją w pole karne. Uff! Wróciliśmy z dalekiej podróży. Przejmujemy piłkę i wychodzimy z kontrą. Robi się gorąco tym razem pod bramką przyjezdnych. Nic z tego. Gramy dalej. To goście ponawiają groźną kontrę, ale Dominik popisuje się ładną paradą i zapobiega utracie gola. Okres gry, gdzie przeciwnik zdobywa przewagę nad naszym zespołem. Trener Arkadiusz Borowy (dziś postanowił popatrzeć z boku na poczynania swych podopiecznych) stoi przy bocznej linii i dyryguje swoim zespołem, któremu ciężko załapać odpowiedni rytm gry. Wreszcie mamy wyrównanie. Po ładnej wymianie piłki między Adamem Najgrodzkim – Marcinem Sadowskim – Rafałem Wyszomirskim ten ostatni po raz dwunasty wpisuje się na listę strzelców w okresie przygotowawczym doprowadzając do remisu 1:1. Długo nie cieszyliśmy się z tej wyrównującej bramki, bo nim upłynęło dalsze 5 minut zespół GKS ANDRZEJEWO strzela nam drugiego gola i prowadzi 2:1. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, choć oba zespoły miały jeszcze okazję do zdobycia gola. Po burzy w szatni i zmianach w wyjściowym składzie drugą odsłonę lepiej zaczyna MKS MAŁKINIA. W 50 minucie jest ponownie remis 2:2. Na listę strzelców wpisał się Arkadiusz Imiński. Asystę zapisuje sobie Rafał Wyszomirski. Akcja idzie prawą stroną Arkadiusz Borowy wypuszcza w uliczkę Marcina Sadowskiego, który z narożnika pola karnego dogrywa do Rafała Wyszomirskiego ten z kolei do tyłu z klepki wykłada piłkę Arkadiuszowi Imińskiemu. Dexter popisuje się pięknym silnym strzałem z dystansu (18 metrów) umieszczając piłkę pod porzeczką bramki gości. Gol!. Gra MKS- u zaczyna pomału łapać odpowiedni rytm. Nim upłynęły kolejne minuty mamy następnego gola dla gospodarzy. Jego autorem jest grający trener Arkadiusz Borowy, który z bliskiej odległości silnym strzałem pod poprzeczkę umieszcza piłkę w siatce rywali. Asystę zalicza Marcin Sadowski. Akcja idzie prawą stroną Adam Najgrodzki przechwytuje piłkę w środku pola i uruchamia Rafała Wyszomirskiego. Rafał widząc wychodzącego na czystą pozycję Marcina Sadowskiego momentalnie mu ją odgrywa. Marcin z obrońcą na plecach wchodzi w pole karne i wrzuca piłkę wzdłuż piątego metra do Arkadiusza Borowego. Borówka kropnął strzelając trzeciego gola dla MKS-u. Goście niezrażeni utratą gola groźnie kąsają gospodarzy, ale dziś między słupkami dobrze sprawuje się Dominik Sekuła, który kilka razy zapobiegł utracie gola. Na 4:2 podwyższa Cezary Maliszewski. Będąc sam na sam z bramkarzem gości z lewej strony uderza w krótki róg. Piłka obroniona nogami przez bramkarza mija go lobem, Czarkowi nic nie pozostało, jak tylko strzelić do pustej bramki. Ten sam piłkarz strzela piątego gola ustalając końcowy wynik tego spotkania na 5:2 dla MKS MAŁKINIA. Chociaż oba zespoły miały jeszcze szanse na zmianę wyniku, ale bramkarze wykazali czujność na swych stanowiskach. Tak, jak pierwsze spotkanie z RZEKUNIANKĄ RZEKUŃ 5:2, takim samym wynikiem kończy się to dzisiejsze spotkanie. Spotkanie mogło się podobać, choć momentami to piłkarze z Andrzejewa mieli większą inicjatywę i postawili trudne warunki na boisku. Nasz zespół przyjął je, choć po chłopakach było widać brak świeżości. To jednak potrafili je przezwyciężyć i odnieś kolejne zwycięstwo. Teraz chwila odpoczynku na święta i czas na opracowanie strategii na nadchodzącą wiosenną rundę rewanżową. Po zakończonym meczu i ogarnięciu się piłkarzy Zarząd Klubu spotkał się z nimi na tradycyjnym świątecznym jajeczku, na którym nie zabrakło życzeń. W luźnej i miłej atmosferze nie zabrakło wspomnień oraz zapewnień, co do zbliżającej się wiosennej rundy rewanżowej.
MKS MAŁKINIA – GKS ANDRZEJEWO 5:2 (1:2)
BRAMKI: MKS - Cezary Maliszewski x 2, Arkadiusz Borowy, Arkadiusz Imiński i Rafał Wyszomirski.
MKS MAŁKINIA: Dominik Sekuła – Radosław Tarnowski, Paweł Jakubik, Mariusz Sokołowski, Kamil Równy – Bartłomiej Wróblewski, Adam Najgrodzki, Arkadiusz Imiński, Cezary Maliszewski – Rafał Wyszomirski, Marcin Sadowski oraz Arkadiusz Borowy, Cezary Giziński, Przemysław Maliszewski, Rafał Siwek.
SFbBox by website