W najbliższą niedzielę 26 czerwca o godzinie 17 piłkarze Siedleckiej Klasy A po raz ostatni w tym sezonie wybiegną na murawę, aby powalczyć o ligowe punkty. Dla jednych to będzie mecz o wszystko dla drugich mecz o przysłowiową pietruszkę mając byt utrzymania zagwarantowany. MKS MAŁKINIA w te niedzielne popołudnie będzie podejmował na własnym obiekcie sportowym zespół KOLEKTYWU OLEŚNICA. Jest to bardzo ważne spotkanie dla naszego zespołu. Być albo nie być. Ewentualne skromne zwycięstwo nad zespołem z Oleśnicy zapewni nam awans z drugiego miejsca w tabeli i umożliwi po rocznej banicji powrót do gry w Siedleckiej Lidze Okręgowej.
Remis może nie gwarantować nam tej szansy, ale to wszystko zależy od dwóch pozostałych spotkań na szczycie tabeli. Mianowicie chodzi o spotkania KOSOVII KOSÓW LACKI z ZORZĄ STERDYŃ i LKS-u OSTRÓWEK z TĘCZĄ KORCZEW. W tych spotkaniach faworytami są gospodarze, ich ewentualne zwycięstwa przy naszej porażce zamykają nam drogę do awansu. Nawet remis przy ich zwycięstwach nie jest najlepszym dla nas rozwiązaniem, bo też nas pozbawi awansu. Ten mecz, jeśli myślimy poważnie o awansie musimy po prostu przechylić na naszą korzyść wykorzystując przy tym atut własnego boiska. Są jednak lekkie obawy. Czy nasi piłkarze potrafią udźwignąć taki duży ciężar, który spoczywa na ich barkach? Byliśmy już nie raz świadkami, że ciężko im się gra w roli faworyta. Mają milion dwieście okazji na strzelenie gola i co z tego jak piłka nie chce wpaść do siatki rywala. Wystarczy zachować troszkę zimnej krwi, zagrać na luzie i wyrzucić stres z głowy, może wtedy byłoby łatwiej? Łatwo się tak mówi, kiedy ogląda się mecz stojąc z boku. Troszkę trudniej, gdy człowiek gra na boisku i o każdym zagraniu decydują sekundy. Po objęciu funkcji trenera Arkadiusz Borowy postawił przed swymi podopiecznymi jeden cel „jak najszybszy powrót do okręgówki”. Ten cel jest już blisko na wyciągnięcie rąk, ale trzeba jeszcze postawić tylko kropkę nad „i”, żeby było happy! Na jesieni w oddalonej o 95 km Oleśnicy MKS MAŁKINIA wygrał z KOLEKTYWEM 3:2. Było to wtedy pierwsze spotkanie obu zespołów w walce o ligowe punkty na szczeblu tych rozgrywek. W ostatniej kolejce KOLEKTYW OLEŚNICA ograł 2:0 na wyjeździe LIWIĘ ŁOCHÓW i umocnił swą pozycję w środku tabeli (8), natomiast MKS niewykorzystał swej szansy (zwycięstwo dawało awans) grając na wyjeździe z WICHREM SADOWNE podzielił się punktami z gospodarzem remisując to spotkanie 1:1, choć do przerwy po golu strzelonym przez Cezarego Maliszewskiego prowadził 1:0. Mecz miliona niewykorzystanych szans, przez co utrudnił sobie sprawę awansu do Siedleckiej Ligi Okręgowej. Tu rodzi się pytanie. Czy nasi piłkarze będą się czuli, jak bohaterowie, czy jak ci „ostatni”, co niewykorzystani swej szansy? Na to pytanie, jak i na wiele innych poznamy odpowiedzi po ostatnim gwizdku arbitrów, którzy będą prowadzili ostatnie spotkania 26 kolejki. Spotkanie MKS MAŁKINIA – KOLEKTYW OLEŚNICA, jako główny poprowadzi Łukasz Wojtczyk, któremu na liniach będą pomagali Marek Brzozowski i Przemysław Wójcicki. Na koniec chciałoby się zaśpiewać: „DO BOJU MAŁKINIO, DO BOJU MARSZ”. Tak, więc aby formalnościom stało się zadość zapraszamy wszystkich sympatyków i fanów piłki nożnej na to ostatnie spotkanie przed własną publicznością, które kończy rozgrywki sezonu 2015/2016.
MKS MAŁKINIA – KOLEKTYW OLEŚNICA
26 CZERWCA 2016 ROKU – GODZINA 17.00
STADION PRZY ULICY KOLEJOWEJ
SFbBox by website