Mamy za sobą kolejny sezon rozgrywek o Mistrzostwo Siedleckiej Klasy A. W niedzielę 26 czerwca po ostatniej kolejce, która kończyła rozgrywki sezonu 2015/2016 poznaliśmy ostateczne rozstrzygnięcia. Awans do Siedleckiej Ligi Okręgowej wywalczyły zespoły: WEKTRY ZBUCZYN (MISTRZ WIOSNY), MKS MAŁKINIA (MISTRZ JESIENI) i KOSOVIA KOSÓW LACKI. Tuż za podium na czwartym najbardziej nielubianym przez sportowców miejscu znalazł się LKS OSTRÓWEK. Tu zacytuję słowa dwukrotnego olimpijczyka i wicemistrza świata z 2006 roku byłego reprezentanta Polski w piłce siatkowej Łukasza Kadziewicza, który po meczu o brązowy medal Mistrzostw Polski pomiędzy TREFLEM SOPOT a SKRĄ BEŁCHATÓW powiedział cyt. „Dobrze zakończyć sezon z blachą na pudle, niż z burakiem za czwarte miejsce”.
Szkoda chłopaków z Ostrówka, bo awans im się należał, grali ciekawą piłkę. Niestety taki jest sport. Jeden wygrywa, drugi musi pogodzić się z porażką, chociaż wie, że był lepszy. Głowa do góry i dla was zaświeci jeszcze słońce zwycięstwa. Do Siedleckiej Klasy B zostały zdegradowane zespoły: LIWII ŁOCHÓW (wiosną przeżywała ciężki kryzys) i JUTRZENKI CEGŁÓW (walczyła jak lew o swój dalszy byt). Runda wiosenna, w której zespoły rozegrały 91 spotkań była dość ciekawa i emocjonująca do samego końca. Kibice nie mieli czasu na nudę. Doszło w niej do kilku sporych niespodzianek. Liderzy w tabeli zmieniali się jak rękawiczki. Pierwsze cztery kolejki to przodownictwo MKS-u MAŁKINIA, po nim na dwie kolejki pałeczkę przejęła KOSOVIA KOSÓW LACKI. Od 20 kolejki WEKTRA ZBUCZYN wysforowała się na czoło tabeli i już do końca rozgrywek nie oddała żółtej koszulki lidera.
SKUTECZNOŚĆ STRZELECKA.
W rundzie wiosennej spadła nieco skuteczność strzelecka piłkarzy, za sprawą lepszej gry defensywnej zespołów. W tej rundzie padło 374 gole (jesień 432 – sezon 806), których autorami było 290 (jesień 135 – sezon 425) różnych piłkarzy (liczba zdobywców goli nie uwzględnia goli samobójczych – padło ich 9 (jesień 5 – sezon 14). Skuteczność strzelecka jest i tak imponująca. Średnia gola na mecz wynosi 4,1 (jesień 4,7 – sezon 4,2). Gospodarze strzelili 202 gole (jesień 244 – sezon 446), a goście odpowiedzieli 172 trafieniami (jesień 188 – sezon 360). Średnia gola na mecz gospodarzy wynosi 2,2 (jesień 2,6 – sezon 2,3), natomiast średnia gości na mecz 1,8 (jesień 2,06 – sezon 1,8).
Najwięcej goli padło w 22 kolejce – 39 goli (gospodarze strzelili 22 a goście 17), 19 kolejce – 37 gole (15 – 22) i 18 kolejce – 33 gole (21-12). Na jesieni w 7 kolejce – 43 gole (22-21), w 1 kolejce – 40 (27-13), w 3 kolejce – 39 goli (22-17), w 9 kolejce – 38 goli (20-18).
Najmniej goli padło w 16 kolejce – 14 goli (8-6), 17 kolejce – 22 gole (9-13) i 15 kolejce – 25 goli (12-13). Na jesieni w 8 kolejce – 22 gole (14-8), w 13 kolejce – 25 goli (11-14), w 11 kolejce – 27 goli (16-11) oraz w 10 kolejce – 28 (16-12).
Na wiosnę najlepszy atak miały zespoły: LKS OSTRÓWEK – 39 goli, MKS MAŁKINIA – 35, WEKTRA ZBUCZYN – 34 oczka. W całym sezonie JASTRZĄB ŻELISZEW – 71 goli, ULKS GOŁĄBEK – 68, WEKTRA ZBUCZYN – 67 goli, MKS MAŁKINIA i LKS OSTRÓWEK po 66 goli.
Najgorszy atak miały zespoły: LIWII ŁOCHÓW – 13 goli, ZORZY STERDYŃ – 15, KOLEKTYWU OLEŚNICA – 17 goli. W całym sezonie LIWIA ŁOCHÓW – 35 goli i WICHER SADOWNE – 39 goli.
Najskuteczniejszą linią defensywną na wiosnę mogą się pochwalić zespoły, które pozwoliły swym rywalom na zdobycie zaledwie 12 goli – WEKTRA ZBUCZYN, po 16 goli – MKS MAŁKINIA i LKS OSTRÓWEK. W całym sezonie: WEKTRA ZBUCZYN i MKS MAŁKINIA po 30 goli, LKS OSTRÓWEK 34 gole.
Najbardziej dziurawą linię defensywną miały zespoły: LIWII ŁOCHÓW – 39 goli, ZORZY STERDYŃ – 35, KOLEKTYWU OLEŚNICA 34 gole. W całym sezonie JUTRZENKI CEGŁÓW – 81 goli (5 goli samobójczych), TĘCZY KORCZEW – 72 gole (1 gol samobójczy), JASTRZĘBIA ŻELISZEW – 68 goli (2 gole samobójcze), WICHER SADOWNE - 67 goli (1 gol samobójczy). Jak już jesteśmy przy golach samobójczych to jeszcze o wielkim pechu mogą powiedzieć piłkarze KOLETYWU OLEŚNICA – 2 gole, BŁĘKITNYCH STOCZEK WĘG., LIWII ŁOCHÓW, LKS OSTRÓWEKA, ich piłkarze strzelili do własnej bramki po razie. Na wiosnę było 9 goli samobójczych (jesień 5 – sezon 14).
MISTRZEM WIOSNY został zespół WEKTRY ZBUCZYN, który na swym koncie zapisał 32 punkty, odnosząc 10 zwycięstw, raz remisując i raz doznał porażki. Na drugim miejscu znalazła się KOSOVIA KOSÓW LACKI z 29 punktami (9-2-2). Trzecie punktowane miejsce zajęły zespoły LKS OSTRÓWEK - 25 pkt. (8-1-4) i MKS MAŁKINIA – 25 pkt. (7-1-2).
Outsiderem okazał się zespół LIWII ŁOCHÓW, który zgromadził zaledwie 9 punktów przy 3 zwycięstwach, brak remisów i aż 10 porażkach. Później jest GRODZISK KRZYMOSZE – 12 pkt. (3-2-7), JUTRZENKA CEGŁÓW - 13 pkt. (3-4-6) i TĘCZY KORCZEW – 13 pkt. (4-1-8).
Najskuteczniejszym piłkarzem ligi na wiosnę był Paweł Oniśk z LKS OSTRÓWEK, który 23 razy trafił do siatki rywali. W całym sezonie miał 34 oczka i został KRÓLEM STRZELCÓW. Na drugim miejscu jest Karol Kruszewski – ULKS GOŁĄBEK z 14 trafieniami, w całym sezonie 30 oczek. Na trzecim medalowym miejscu podium znalazł się piłkarz BŁĘKITNYCH STOCZEK WĘG. Paweł Wierzbicki z 12 golami, w całym sezonie miał ich 20.
Na wiosnę Paweł Oniśk (LKS OSTRÓWEK) i Konrad Śliwka (JASTRZĄB ŻELISZEW) strzelili po 5 goli w jednym spotkaniu. Paweł Oniśk dokonał tego z ZORZĄ STERDYŃ, a Konrad Śliwka z JUTRZENKĄ CEGŁÓW. Ponadto Paweł Oniśk w dwóch spotkaniach strzelił po 4 gole i w jednym zaliczył hat-tricka. Czterema golami i jednym hat-trickiem może się pochwalić piłkarz BŁĘKITNYCH STOCZEK WĘG. Łukasz Siwiński. Oprócz nich hat-tricka na wiosnę zaliczyli: Marek Adamczyk (GRODZISK), Karol Kruszewski (GOŁĄBEK), Paweł Wierzbicki (BŁĘKITNI) i Daniel Zieliński (ZORZA). W całym sezonie było 19 hat-tricków.
Ważnym, w tych rozgrywkach atutem był atut własnego boiska. Gospodarze na wiosnę 46 razy schodzili z murawy w glorii zwycięzców (jesień 43 – sezon 89), gościom ta sztuka udała 31 razy (jesień 32 – sezon 63) a 14 spotkań zakończyło się podziałem punktów (jesień 16 – sezon 30).
GRA FAIR PLAY.
Na boiskach było też kolorowo. Arbitrzy za łamanie zasad gry pokazali 291 żółtych kartek (jesień 344 – sezon 635) w tym 22 podwójnych (11 czerwonych), co w konsekwencji kończyło się wykluczeniem z dalszej gry oraz 8 piłkarzy zobaczyło bezpośrednio czerwone kartki. Na jesieni było 30 podwójnych żółtych kartek – 15 czerwonych, w sezonie 52 – 26. Na jesieni bezpośrednio 7 piłkarzy zobaczyło czerwone kartki, w całym sezonie 15.
Najwięcej kartek zobaczyli piłkarze w 15 kolejce – 29+1+1, 18 kolejce 28 i 22 kolejce 27+1+1. W jednym spotkaniu (17 kolejka) 12 MKS MAŁKINIA (4+1) – JASTRZĄB ŻELISZEW (6+1) oraz (22 kolejka) 9 JASTRZĄB ŻELISZEW (4+1) – WICHER SADOWNE (4).
W dwóch kolejkach 14 i 25 gra była prowadzona w duchu fair play, żaden zespół nie otrzymał kartki.
Po weryfikacji trzech spotkań: 16 kolejka KOSOVIA KOSÓW LACKI – GRODZISK KRZYMOSZE, 18 kolejka JUTRZENKA CEGŁÓW - LKS OSTRÓWEK, 20 kolejka WEKTRA ZBUCZYN – WICHER SADOWNE Wydział Dyscypliny OZPN SIEDLCE przyznał gospodarzom tych spotkań walkowery. Zespoły GRODZISKA i WICHRA nie dojechały na swe spotkania, a w przypadku spotkania JUTRZENKI CEGŁÓW z LKS OSTRÓWKIEM na boisku było 4-5 przyznano walkower JUTRZENCE, gdyż w zespole gości grał nieuprawniony zawodnik. Na jesieni zweryfikowano dwa mecze, w całym sezonie 5.
Tak w skrócie przedstawiają się podstawowe statystyki rundy wiosennej i całego sezonu 2015/2016 Siedleckiej Klasy A. Teraz zespoły mają wakacyjną przerwę na odpoczynek i zagojenie odniesionych ran. Zespoły, które awansowały o szczebel wyżej tego czasu mają mniej, gdyż na 13-14 sierpnia zaplanowana jest inauguracja rozgrywek Siedleckiej Ligi Okręgowej. Za dostarczenie dużej ilości wrażeń i emocjonujących momentów oraz dużej ilości niekiedy pięknych goli należą się piłkarzom słowa podziękowania. Arbitrom też należy się kilka ciepłych słów, choć spotykały ich krytyczne uwagi ze strony kibiców (nie raz słuszne) starali się wywiązywać ze swych obowiązków dobrze. Dzięki. Kibic jak to kibic zawsze staje w obronie swego kochanego klubu i stara się zrobić wszystko, aby jego klubowi nie stała się krzywda. Słowa podziękowania należą się też działaczom klubów, bez nich ta karuzela nie działałaby tak sprawnie. Na koniec kilka ciepłych słów podziękowania należą się gospodarzom obiektów, którzy nie szczędzili sił, żeby przygotować murawę do spotkania. Są to cisi bohaterowie stojący w cieniu, o których się nie raz zapomina.
SFbBox by website