Aura nas nie rozpieszcza. Jest typowa jesienna pogoda. Niebo zasnute szarymi chmurami, ale ciepło. Warunki idealne do rozegrania zawodów. W niedzielne wrześniowe popołudnie na stadionieMKS MAŁKINIA zgromadziło się ok. 225 kibiców, a wśród nich kilku osobowa grupa z Dobrego. W ramach 3 kolejki spotkań o mistrzostwo Siedleckiej Klasy A o ligowe punkty będą walczyć, miejscowy MKS MAŁKINIA z NOJSZEWIANKĄ DOBRE. Piłka ustawiona na centralnym punkcie boiska. Pierwszy gwizdek Daniela Grzegorczuka, któremu na liniach dziś pomagają: Kamil Stanisławowski i Marcin Belka oznajmia początek zawodów. Aby formalności stało się zadość OZPN SIEDLCE w roli obserwatora wysłał swego delegata Wiesława Galasa.
Rozpoczynają gospodarze, którzy wymieniają jedno podanie i piłka momentalnie przeniesiona jest przez Adama Najgrodzkiego w pole karne przyjezdnych. Podanie Groszka do Mateusza Jakubowskiego było ciut za mocne. Goście podbudowani ostatnim wysokim zwycięstwem nad BŁĘKITNYMI STOCZEK WĘGROWSKI 7:2 ruszają do przodu. MKS zagrał lekkim pressingiem i po odebraniu piłki narzuca swój styl gry. Już w 9 minucie byliśmy blisko objęcia prowadzenia. Kapitalną akcję prawą strona zainicjowali bracia Maliszewscy. Czarek odebrał piłkę rywalowi i wypuścił Przemka do przodu. Jego dośrodkowanie na 5 metr wykorzystał Mati Jakubowski, który uderzył z pierwszej piłki. Niestety piłka po jego strzale zamiast wylądować w sieci rywala opuszcza tuż przy słupku plac gry. Było blisko! Ta akcja pachniała golem. Przyjezdni lekko oszołomieni obrotem spraw popełniają proste błędy w rozegraniu piłki. Jedno z takich zagrań przechwytuje Czaruś i od razu uruchamia Memka. Memek ciągnie do końcowej linii i kapitalnie na 7 metr wykłada piłkę przed bramkę gości. Nieobstawiony Michaś Zawistowski w 22 minucie otwiera wynik spotkania. Prowadzimy 1:0. Nim minęły dalsze 4 minuty w 26 minucie pada następny dla nas gol. Na listę strzelców ponownie wpisuje się Michaś Zawistowski. Asystę zapisujemy na konto Matiego Jakubowskiego. Goście w szoku. Gospodarze chcą to wykorzystać i idą za ciosem. W 39 minucie na 3:0 podwyższa grający trener Karol Dmochowski, któremu asystował Memek Maliszewski. Dziś było widać po Memku, że ma ciąg na bramkę i ochotę do wielkich rzeczy. Kapitalne zawody w wykonaniu tego piłkarza. Goście od czasu do czasu straszą w bramce naszego Kacperka Klamera, który zbytnio się nie spocił przy tych interwencjach. W 42 minucie mogło być już 4:0.Piłka po strzale Czarusia Maliszewskiego ostemplowała prawy słupek bramki przyjezdnych. Zamykający akcję Mati już nie zdążył z dobitką. Przerwa w Małkini i w pełni zasłużone prowadzenieMKS MAŁKINIA. Po zmianie stron zespół NOJSZEWIANKI DOBRE rozpoczął grę od szybkich i śmiałych ataków na naszą bramkę. MKS lekko rozluźniony pewnym prowadzenie daje strzelić sobie gola. W 50 minucie jego autorem jest Marcin Gadomski. Utrata przez gospodarzy gola podrażniła ambicję naszych piłkarzy i szybko, bo już w 55 minucie kapitan naszego zespołu Adam Najgrodzki dokładnym podaniem w uliczkę wypuścił Czarusia do przodu i jest już 4:1. Mogło być w 57 minucie 5:1, ale Czaruś po raz drugi ostemplował dziś słupek bramki rywala. Piłka przeleciała wzdłuż linii bramkowej, ale jak zaczarowana nie chciała jej przekroczyć. Pech. To troszkę ostudziło zapędy przyjezdnych. MKS zaczyna grać tiki takę, wymieniając między sobą dwa – trzy dokładne podania przemieszczając się do przodu. W 61 minucie na krosowe dokładne podanie do wychodzącego Matiego zdecydował się nasz stoper Krzysio Krawczyk. Mati mając obrońcę gości na plecach urywa mu się i posyła piłkę płaskim strzałem w prawy dolny róg do sieci rywala. Jest 5:1. Radość na trybunach. Kibice skandują po każdym golu nazwisko strzelca. Goście nie ochłonęli jeszcze na dobre a tu jest kolejna akcja. W 67 minucie w polu karnym faulowany jest Michaś Zawistowski, co sygnalizuje boczny arbiter Marcin Belka, a główny Daniel Grzegorczuk potwierdza jego decyzję wskazując na 11 metr oddalony od bramki. Piłkę na wapnie ustawia sam poszkodowany. Gwizdek Strzał. GOOOL! Michaś kompletuje hat-tricka. Jest 6:1 dla gospodarzy tego spotkania. Goście nie rzucają ręcznika, walczą dalej o honor. Brawo. Mają też swoje 5 minut. Tym razem Kacperek musiał się sprężyć w bramce, aby zapobiec utracie gola. Przed zdobyciem gola z rzutu karnego boisko w 64 minucie opuszcza Krzysio Krawczyk w jego miejsce na murawie oglądamy Mateusza Rutkowskiego. Rutek od początku przejawia ochotę do gry, walcząc o piłkę, którą dokładnie rozgrywa z kolegami. W 79 minucie zawiązuje się ładna akcja, po której Michaś strzela następnego gola na 7:1. Asystę zapisujemy na konto Matiego Jakubowskiego. W 80 minucie Karol Dmochowski dokonuje drugiej zmiany w naszych szeregach. Murawę opuszcza zdobywca czteropaka Michał Zawistowski, jego miejsce zajmuje Maciej Zyśk.MKS ma ochotę na więcej. W 85 minucie po strzale głową Daniela Górala w długi róg piłka o milimetry przelatuje wzdłuż bramki nie chcą przekroczyć linii bramkowej. Nikogo nie było, aby zamknąć akcję. W 86 minucie mamy kolejną i ostatnią zmianę w naszym zespole boisko opuszcza Mateusz Jakubowski, jego miejsce zajmuje Jakub Borowy. Końcówka spotkania i przed wielką szansą stanął Groszek, który mając bramkarza na ziemi i pustą bramkę przed sobą posyła piłkę tuż przy słupku za pole gry. Jęk zawodu na trybunach a szczęście było tak blisko. W 90 minucie piłkarze NOJSZEWIANKI DOBRE wychodzą z ostatnią akcją. W polu karnym jest faulowany jeden z ich piłkarzy, co sygnalizuje boczny arbiter Kamil Stanisławowski. Główny bez wahania wskazuje na wapno. Do piłki podchodzi Przemek Sobótka. Gwizdek. Strzał, niestety, choć Kacperek wyczuł intencję strzelającego i miał piłkę na ręce, ona wpada do naszej sieci. GOOOL! To była ostatnia akcja meczu, po której Daniel Grzegorczuk zakończył zawody. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem 7:2 MKS MAŁKINIA. Dziś gospodarze byli zespołem lepszym, bardziej aktywnym. Stworzyli sobie, więcej sytuacji strzeleckich, z których wykorzystali 7. Przyjezdnym troszkę sprzyjało dziś szczęście i dobre interwencje ich bramkarza, bo wynik byłby wyższy. Piłkarzom z Dobrego też należą się słowa uznania za walkę do końca. Dzięki Panowie.
MKS MAŁKINIA – NOJSZEWIANKA DOBRE 7:2 (3:0)
BRAMKI: Michał Zawistowski 22’,26’,67’(k),79’; Karol Dmochowski 39’; Cezary Maliszewski 55’; Mateusz Jakubowski 61’ – Marcin Gadomski 50’; Przemysław Sobótka 90’(k)
MKS MAŁKINIA: Kacper Klamer – Przemysław Maliszewski (2 as.), Kamil Suszczyński, Krzysztof Krawczyk (as.)964’ Mateusz Rutkowski), Piotr Barszcz – Cezary Maliszewski (gol), Daniel Góral, Adam Najgrodzki (as.), Mateusz Jakubowski (gol + 2 as.)(86’ Jakub Borowy) – Karol Dmochowski (gol), Michał Zawistowski ( 4 gole) (80’ Maciej Zyśk)
SFbBox by website